Swiatsportu.pl > Piłka nożna > Zinedine Zidane w liście otwartym tłumaczy powody odejścia z Realu Madryt
Łukasz Kowalski
Łukasz Kowalski 19.03.2022 07:38

Zinedine Zidane w liście otwartym tłumaczy powody odejścia z Realu Madryt

Projekt bez tytułu - 2021-05-31T153716.047
TIZIANA FABI/AFP/East News

Zinedine Zidane w ubiegłym tygodniu pożegnał się ze stanowiskiem trenera Realu Madryt. O jego możliwym odejściu spekulowano już od tygodni. Teraz Francuz w liście otwartym do kibiców na łamach hiszpańskiej gazety "AS" wyjawił powody swojej decyzji. W gorzkich słowach opowiedział o jego relacjach z władzami klubu.

  • Zinedine Zidane po raz drugi zrezygnował z funkcji trenera Realu Madryt

  • Francuski szkoleniowiec wystosował do kibiców "Królewskich" list otwarty, w którym tłumaczy swoją decyzję

  • "Zizou" opowiedział o gorzkich relacjach z władzami klubu w ostatnich miesiącach

Zinedine Zidane w ubiegłym tygodniu po raz trzeci pożegnał się z Realem Madryt. Najpierw zrobił to w 2006 roku jako piłkarz, po raz kolejny w 2018 roku po dwóch latach wielkich sukcesów jako trener i jako szkoleniowiec po raz drugi zrobił to w miniony czwartek.

Ta druga przygoda Zidane'a na ławce trenerskiej "Królewskich" był mniej udana niż pierwsza. W 2018 roku odchodził z klubu po zdobyciu trzech Pucharów Ligi Mistrzów, mistrzostwie Hiszpanii i po dwóch Klubowych Mistrzostwach Świata, oraz dwóch Superpucharach Europy i Superpucharze Hiszpanii.

Zinedine Zidane wyjaśnił powody odejścia z Realu Madryt

Teraz jego dorobek jest dużo skromniejszy. W ubiegłym sezonie zdobył mistrzostwo i Superpuchar kraju, a w tym nie zdobył żadnego trofeum. Ale trzeba podkreślić, że do ostatniej kolejki walczył z Atletico Madryt o tytuł mistrzowski, a z Ligi Mistrzów odpadł dopiero w półfinale po porażce z późniejszym triumfatorem Chelsea.

W poniedziałek Zidane na łamach gazety "AS" wystosował list otwarty do kibiców, w którym wyjaśnił swoją decyzję. Na początku podziękował fanom za wsparcie, jakie odczuwał od momentu przyjścia na Santiago Bernabeu jako piłkarz w 2001 roku, a teraz jako szkoleniowiec pierwszej drużyny.

Dopiero w kolejnej części tłumaczy przyczyny rozstania z klubem. Francuz zaznaczył, że nie ucieka z klubu i nie jest zmęczony pracą szkoleniowca. Podkreślił, że trzy lata temu zdecydował się na pożegnanie z zespołem, ponieważ uważał, że drużyna potrzebuje zmiany i nowego kierunku, jeżeli chce się utrzymać na szczycie.

Tym razem jednak powody były inne. Zidane, choć podkreśla swoją wdzięczność prezydentowi klubu Florentino Perezowi za otrzymaną szansę jako piłkarz i jako trener, to w ostatnich miesiącach nie wszystko funkcjonowało tak, jak powinno.

Zidane w gorzkich słowach o relacji z klubem

- Odchodzę, ponieważ czuję, że klub nie obdarza mnie już zaufaniem, jakiego potrzebuję i nie oferuje mi wsparcia w stworzeniu czegoś w średnim czy długim okresie. Znam futbol i znam wymagania takiego klubu jak Real. Wiem, że gdy nie wygrywasz, musisz odejść - napisał Zidane.

- Ale zapomniano o jednej bardzo ważnej rzeczy. Zapomniano o wszystkim, co budowałem na co dzień, co wniosłem do moich relacji z zawodnikami, ze 150 osobami, które pracują z zespołem i wokół niego. Jestem urodzonym zwycięzcą i byłem tutaj, aby zdobywać trofea, ale ważniejsze są od tego ludzie, ich uczucia, samo życie i mam wrażenie, że te rzeczy nie zostały wzięte pod uwagę. Nie zrozumiano, że te rzeczy również podtrzymują dynamikę wielkiego klubu. W pewnym stopnia zostałem nawet za to skarcony - wyjaśnił Francuz.

Jednocześnie Zidane wyjawił, że bardzo bolały go kolejne doniesienia medialne, które się nasiliły w tym sezonie o rzekomym ultimatum dla niego. Media szczególnie zimą, po porażkach pisały, że posada Francuza zależy od zwycięstwa w następnym meczu. W liście szkoleniowiec podkreślił, że wprowadzało to negatywną atmosferę w szatni, ale piłkarze reagowali w najlepszy możliwy sposób i wygrywali ważne mecze.

Na koniec Zidane zwrócił się do dziennikarzy. Zarzucił im, że na konferencjach prasowych za mało rozmawiano o piłce, a bardziej skupiano się na kontrowersjach. Poprosił, żeby więcej uwagi poświęcić samym zawodnikom, którzy zawsze będą najważniejszą częścią piłki nożnej. - Drodzy fani Realu Madrytu, zawsze będę jednym z was - zakończył. Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:

Powiązane